W jakie gry aktualnie gracie?

Po prawie 5h pod rząd w The Sims 4 dochodzę do wniosku, że nie jest tak źle jak wszystkie media mówią. Nie jest też dobrze, ale nie jest to tragedia pokroju SimCity z 2013.

Ta gra to jeden wielki kompromis. Brak tutaj dwóch najważniejszych funkcji które najbardziej odróżniały TS3 od poprzedniczki - otwarty świat i kreator stylów. Obie te rzeczy zostały wyrzucone z powodu [cenzura] optymalizacji, najgorszego grzechu TS3. Czwórka chodzi płynnie, nawet na moim wiekowym laptopie ze średnimi ustawieniami. Pamiętacie dziesięciominutowe czasy ładowania z TS3, a nawet TS2 na to czasem cierpiał - maksymalny czas ładowania tutaj to 15 sekund, nawet z uruchomieniem. Niestety, tych ładowań jest tutaj znacznie więcej - nawet przy banalnym przechodzeniu do sąsiada.

Ale kompromisów jest więcej. Kosztem otwartego świata, otoczenia są malutkimi, kilkuparcelowymi osiedlikami z mnóstwem ekranów ładowań - ale za to jest teraz więcej rzeczy do roboty na tych małych przestrzeniach. Multitasking Simów to coś bardzo dużego, aż byłem w szoku gdy mój Sim nie przerwał czytania książki aby udać się do toalety, ale kontynuował czynność tam jak każdy normalny człowiek. Wyszukiwanie ścieżek też jest o wiele lepsze, a randomowe blokowanie i zapominanie czynności - praktycznie wyeliminowane.

Fani Kreatora Stylów, którzy tacy jak ja spędzali po kilkanaście godzin na urządzanie pokojów i domów do perfekcji, dostali w zamian ulepszony Kreator Simów, który nawet działa, chociaż tęsknię za suwakami (a także, 14 lat serii i wciąż wszyscy mają taki sam wzrost, get your shit together EA), oraz bardziej intuicyjny tryb budowania. Pokoje działają jak obiekty i nawet to się sprawdza. Na pewno przyspiesza to proces budowania; jest także sporo zapisanych stylów różnych pomieszczeń - właśnie zauważyłem że więcej czasu jak nigdy spędziłem na właściwym graniu a nie urządzaniu.

Grzechy tej gry są te same co od początku - podstawka jest goła, za chwilę wyjdzie pierwszy dodatek a następne będą się ukazywać co pół roku. W chwili obecnej nie opłaca się kupować tej gry - o wiele lepszym pomysłem jest poczekać ze 2-3 lata i kupić w takiej samej cenie (nawet z uwzględnieniem inflacji), ale ze wszystkimi dotychczasowymi dodatkami. A i scena moderska się rozwinęła.

Ogólna ocena to "it's slightly better than I expected". Ale czyżbym dawał EA taryfę ulgową, bo spodziewałem się totalnego gówna na miarę SimCity? Chyba mam za miękkie serce.

Świeży Headcrab Dołączył: 28 Sie 2014

Fallout New Vegas.

Ciumko

Odkurzylem San Andreas i po raz pierwszy je przeszedlem od a do z. Dziwie sie ze zrobilem to dopiero teraz. : P Teraz pora na Vice City Uśmiechnięty

Cytat:

Fani Kreatora Stylów, którzy tacy jak ja spędzali po kilkanaście godzin na urządzanie pokojów i domów do perfekcji,

Pozazdrościć ilości wolnego czasu...

Ostatnio gram w Mass Effect wszystkie trzy po kolei i ciągle jestem gdzieś w 1/3 pierwszej części bo nie mam kiedy usiąść żeby się pobawić...

to frajer!

W tego mass effect grasz od początku headcraba.

Bo lubię do niego wracać. Uśmiechnięty

Już z kilka razy przeszedłem całość. Za każdym razem odkrywam coś nowego, a wypowiedzi towarzyszy są inne. Uśmiechnięty

Do tego zabijanie miażdżymordy pieszo zaczęło mnie bawić. Uśmiechnięty

Sorcerer napisał:

Ostatnio gram w Mass Effect wszystkie trzy po kolei i ciągle jestem gdzieś w 1/3 pierwszej części bo nie mam kiedy usiąść żeby się pobawić...

W sumie, od ostatniego miesiąca, robię to samo. Muszę przyznać, że DLC Cytadela jest wesoła xD.

O tak. Ten dodatek pokazuje jak wyglądała by cala gry gdyby wydawca nie upadł na głowę. :/

Mam aktualnie dokupione wszystkie dodatki, więc grania jest naprawdę dużo. Uśmiechnięty

W końcu się przemogłem i dokupiłem Omegę mimo, że jest droga...

No to po miesiącu zabawy właśnie ukończyłem trylogię Mass Effecta z Perfekcyjnym zakończeniem (Shepar żyje ;p) xD. Może wkrótce od nowa zacznę, ale narazie czas w końcu się zabrać za Alien: Isolation.

Edit: 22-10-2014
Miałem przejść Aliena, ale jakoś wyszło, że Dreamfall: Chapters się pojawił dziś i po przejściu muszę przyznać, że jak na pierwszy rozdział (trwający 4h jak się na szybkiego przechodzi :< ), gra była warta swojej ceny (57 zł na kinguin.pl). Gra jest lepsza od Dreamfall: The Longest Journey, ale do The Longest Journey jeszcze trochę brakuje.

Gram sobie w Skyrim i muszę stwierdzić, że jak na grę za 4 Euro, to jest całkiem spoko. Oczko

Już spędziłem w tym miłym miejscu ponad 50 godzin i się nie nudzę. Uśmiechnięty

W końcu się znudzisz, tej gry jest po prostu za dużo... Oczko

django1wz · Stary Headcrab Dołączył: 13 Kwi 2009 Xfire: django1wz

Ja bym zagrał znowu w Planescape Torment ale mi się nie chce. Smutny

Zresztą nawet czasu brak.
Piracka wersja miała bugi uniemożliwiające ukończenie. Może wersja z GoGu będzie lepsza... I chciałbym już znać tyle słów po angielsku, żeby grać w to komfortowo.

Za 10 zł nabędziesz legalną polską wersję, a dubbing jest zupełnie spoko. Uśmiechnięty

Zresztą w tej grze to dubbing składa się z pojedynczych zdań. Uśmiechnięty

Sion napisał:

W końcu się znudzisz, tej gry jest po prostu za dużo... Oczko

Niekoniecznie się znudzę, bo lubię chodzić po pięknych miejscach i odkrywać różne zamki, jaskinie i tak dalej. Wędruję sobie, rozmawiam z ludźmi, wykonuję misje poboczne i od czasu do czasu wracam do głównych. Uśmiechnięty

Ostatnio byłem nad morzem no i krajobraz normalnie powala na łopatki. Nie dziwię się, że ta gra wygrała z EA.

YOUTUBE

Ostatnio przeszedłem Talos Principle i polecam jak najbardziej. Więcej o grze możecie przeczytać w mojej recenzji na steamie: http://steamcommunity.com/id/majan_pl/recommended/257510/

django1wz · Stary Headcrab Dołączył: 13 Kwi 2009 Xfire: django1wz

Zacząłem właśnie grać w Sanitarium. Bardzo wesoła gierka. Polecam. Gdzie ja położyłem swój prozac.

Wysłany: Sro Mar 18, 2015 23:04

Nadal w Skyrim. To już 561 godzin i nadal nie jestem jakiś znudzony. Bardzo szczęśliwy

Gonarch Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Stroggos

A ja gram w Rayman Origins i Rayman Legends - świetne gierki, bardzo mi się spodobały. :] No i jeszcze Monochroma, ma ciekawy klimat który bardzo mi przypadł do gustu, ale czeka na lepsze czasy.

Wysłany: Czw Mar 19, 2015 13:44

Swoją drogą ciekawe jest podejście Bethesdy, która nie tylko pozwala graczom na dowolne modyfikacje swoich gier ale nawet w menu znajdziemy opcję dodawania ekstra plików. Uśmiechnięty

Właśnie skorzystałem z owej możliwości i postawiłem piec w kuźni, w której normalnie go nie było. Uśmiechnięty

Gonarch Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Stroggos

Narobiłeś mi ochoty na tego Skyrima. Język

Jak tylko będzie więcej czasu to się za to wezmę, ciekawi mnie tylko czy dam radę przegrać ponad 500 h. Język

Wysłany: Czw Mar 19, 2015 15:21

Sorcerer napisał:

Nadal w Skyrim. To już 561 godzin i nadal nie jestem jakiś znudzony. Bardzo szczęśliwy

Czyli jednak byłem w błędzie...

Ile mniej więcej już udało Ci się zrobić? I na podstawce czy też z DLC'kami?