Co obecnie porabiacie.

Cóż wszyscy zagladają, ale co z tego jak i tak są 2 nowe posty na tydzien.

Bez jakiegoś odświeżenia portalu i tak to się samo z siebie nie podniesie. A że zrobic tego i tak nie ma kto...

Ktoś mnie pamięta? Szczęsliwy Gordon

Jeśli chodzi o życie to niedługo powinienem bronić licencjat z zarządzania zasobami ludzkimi ([cenzura] kierunek) na UŁ. Do tego dorabiam też na stacji benzynowej, oraz szykuję zespół (black/doom metal). Poza tym, czuję się do bani :/ Tak naprawdę to odnoszę wrażenie, jakby ani nic fajnego z czasów, gdy to forum dobrze prosperowało nie przetrwało, ani też nie pojawiło się nic nowego, co dawałoby radość z życia, i mówię tu o absolutnie wszystkim.

Tak czy inaczej, miło jest tu wrócić i znów coś napisać.

To wrażenie nie jest mi obce... Sporo powodów do radości wyparowało, a nowe jakoś się pojawiają z opóźnieniem i niechętnie...

MatiZ napisał:

Tak naprawdę to odnoszę wrażenie, jakby ani nic fajnego z czasów, gdy to forum dobrze prosperowało nie przetrwało, ani też nie pojawiło się nic nowego, co dawałoby radość z życia, i mówię tu o absolutnie wszystkim.

Sorcerer napisał:

To wrażenie nie jest mi obce... Sporo powodów do radości wyparowało, a nowe jakoś się pojawiają z opóźnieniem i niechętnie...

To uczucie nazywa się "starość" i na szczęście pojawia się zazwyczaj w tym wieku, kiedy człowiek odkrył radość płynącą z alkoholu, seksu bądź innych używek aby w jakiś sposób zagłuszyć co raz głośniej bijący zegar biologiczny.

Debosy napisał:

Cóż wszyscy zagladają, ale co z tego jak i tak są 2 nowe posty na tydzien.

A wystarczyło w odpowiednim czasie zrobić ten shoutbox Oczko

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Nie wiem czy phpBB ma obsługę shoutboxów ;x
W sumie w tym momencie jedyne miejsce gdzie się udzielam jakoś bardziej to Twitter, wszystkie fora umarły :C

No na pewno jest jakiś magiczny plugin do tego. A co do for: po prostu przegrały z szybszymi metodami dyskusji jak np. grupy na FB. Z drugiej strony istnieją systemy za dostęp do których trzeba słono płacić, a w praktyce nie różnią się niczym od for. I firmy z tego korzystają.

Trzymają się fora motoryzacyjne, bo wymagania są nieco inne, ale różne np od seriali niemal powymierały.

Gonarch Dołączył: 13 Kwi 2007

Elektryk napisał:

No na pewno jest jakiś magiczny plugin do tego. A co do for: po prostu przegrały z szybszymi metodami dyskusji jak np. grupy na FB. Z drugiej strony istnieją systemy za dostęp do których trzeba słono płacić, a w praktyce nie różnią się niczym od for. I firmy z tego korzystają.

Różnią się tym, że stworzone zostały do pracy i płyną z tego liczne zalety. Równie dobrze można powiedzieć, że w praktyce Slack nie różni się niczym od shoutboksa, a jednak to jego używamy w firmie. ;P

Co do forum - myślę, że po prostu w internecie skończyło się dyskutowanie. Teraz model komunikacji wygląda tak, że sam tworzysz zawartość a jedyne na co możesz liczyć, to odpowiedź. Dyskusji nie ma, bo jest za długa, męcząca i przeintelektualizowana :V Bardzo szczęśliwy

Dyskusje jak gdzieś są, to na grupach na Facebooku. Bardzo szczęśliwy

.qam napisał:

Co do forum - myślę, że po prostu w internecie skończyło się dyskutowanie. Teraz model komunikacji wygląda tak, że sam tworzysz zawartość a jedyne na co możesz liczyć, to odpowiedź. Dyskusji nie ma, bo jest za długa, męcząca i przeintelektualizowana :V Bardzo szczęśliwy

W ciągu ostatnich 5 lat internet sam przeszedł rewolucję pod każdym względem. Masz rację odnośnie braku dyskusji. Brak też treści samej w sobie - bardziej niz kiedykolwiek liczą się nagłówki, skoro naczelne źródło informacji na całym świecie pozwala na 140 znaków.

Cytat:

Brak też treści samej w sobie

La Li Lu Le Lo

to frajer!

Debosy napisał:

Cóż wszyscy zagladają, ale co z tego jak i tak są 2 nowe posty na tydzien.

Znam na to sposób, wchodzić raz na pół roku.
Ja tak robię i nawet nie chce mi się otwierać wszystkich topiców...

Niestety ale mam tak samo. Nie zgodzę się, że w internecie skończyła się dyskusja. Sam przeglądam fora gier w które gram i tam po kilku godzinach założony temat wylatuje z pierwszej strony, bo w międzyczasie powstało 10-20 innych tematów. Problemem nie jest to, że ludziom nie chce się rozmawiać, tylko to, że nie mają o czym rozmawiać. Bo o czym rozmawiać na headcrabie? Wątek przewodni wyczerpał się lata temu, przez kilka lat można było ciągnąć na "oparach" w postaci różnych luźnych dyskusji, ale ostatecznie każdy (prawie) wymiękł, bo to dyskusja jałowa. Podejrzewam, ze jakby jutro Valve ogłosiło HL3, to byłoby w ciągu jednego dnia tutaj tyle postów, co w ciągu ostatniego pół roku.

PS. Shitbox moim zdaniem nic by nie pomógł. Uśmiechnięty