Marc Laidlaw opuścił Valve

Porzućcie wszelką nadzieję...

Spoiler:

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

To źle, że jest mi autentycznie smutno?

Pieróg napisał:

To źle, że jest mi autentycznie smutno?

Nie, bo w ten sposób zamyka się pewien bardzo miły rozdział w Twoim życiu. Też mi się trochę smutno zrobiło, zwłaszcza że Laidlaw był jedyną osobą związaną ze starym Valve i rozwojem HL która pozostała w Valve. Cóż.

Laidlaw to był ostatni bastion nadziei...

Gonarch Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Stroggos

Najpierw robią jakieś ARG z dupy, które się urwało bez żadnej wieści, trollują ludzi jakimiś lambdami, a teraz jeszcze to...

to frajer!

A co jak to on hamował?

Gonarch Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Stroggos

http://www.cdaction.pl/news-43709/glowny-scenarzysta-half-lifea-odchodzi-z-valve.html
A tu w skrócie i po polsku.

Po prostu napisał scenariusz do końca i odszedł na zasłużony urlop.
Lepiej składajcie pre-ordery na HTC Vive.
W najgorszym wypadku zostaniemy jedynie z tym.

Edit: A nie, przecież Steam Controller to teraz kolejna wariacja pada od Xboxa, nie? Wszystko stracone.

Powinni mu oddać prawa do HL na jakichś tam warunkach i pozwolić mu zrobić kolejną część z innym studiem. Valve odpowiadałoby wtedy conajwyżej za dystrybucję i miało jakiś większy udział w zyskach ze sprzedaży. No i dodatkowa reklama dla Source 2 by była. I tak mieli by zysk, a starzy fani byliby zadowoleni.

@MatiZ

A Ty w ogóle czytałeś dlaczego on odszedł? Bo to co teraz napisałeś jest kompletnie bez sensu...

Że chce odpocząć od gier? To może nawet przez ten czas się stęskni i stwierdzi, że może warto coś ruszyć w kwestii HL, ot co. Jak dla mnie to może ostatecznie wyjść nam na dobre. No i zwróć uwagę na "self-directed projects" Oczko

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Ej ale wy wiecie, że są też inni scenarzyści w Volvo, co nie?

Tak, ale Valve raczej nie chce robić już gier single player. Jak dla mnie odejście głównego scenarzysty HL daje nam właśnie większe szanse na HL3 zrobione przez inne studio. Teraz wyobraźcie sobie np. sytuację w której Laidlaw łaczy siły z teamem od Black Mesy + jacyś inni utalentowani ludzie, np. koleś od Minervy (który co prawda nadal jest w Valve).

Bo po cholerę scenarzysta miałby pracować w firmie, która obecnie skupia się na multiplayerach, dystrybucji i technologii?

Tak w ogóle to fakt, że ten cały Prospekt jest niby włączony do kanonu fabularnego HL też daje nam większe szanse na rozwój serii.

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Co, co, co, co. O czym ty mówisz? Po pierwsze primo: HL innego studia to nie będzie HL. Historia obu okresów połowicznego rozkładu była pisana pod możliwości silnika i pomysły na gameplay, żadne inne studio na takie coś się nie zdecyduje. Primo B: Team od Black Mesy to banda amatorów którzy zrobili dobry produkt tylko dlatego, że nie pracowali pod żadną presją czasu, na co sobie przy pracy nad HL3 nie mogli pozwolić. Kolejna kropka w moim rancie to budżet. Developerka i wydanie takiego wielkiego projektu to są miliony dolarów, banda zapaleńców bez wsparcia finansowego tego nie zrobi, a valve nie będzie płacić za coś co mogli by sami zrobić a wsparcie przez inną firmę będzie się równało z ograniczeniami nałożonymi na devów.
Pierwsze prim primo no.2: Gdzie jest napisane że ten cały "Propekt" jest w kanonie jak nawet w kanonie nie ma Adriana Sheparda?

srajer

Jayebix, Valve to w ogóle nie ma działu Public Relations.
To co się ostatnio dzieje to jest jakiś totalny chaos. Potem wychodzą takie kwiatki jak u MatiZa.

Odchodzi Marc, a ludzie odchodzą od zmysłów, już wieszczony jest koniec Świata, brak nowych gier single, HL'a itd. Gabenowi kasa już całkiem przesłoniła kontakt z ludźmi.

Odejście Marca to nie jest w sumie nic wielkiego. Kto pisał Portala 2? Trzech innych gości i wyszło im to świetnie. Z nowymi grami nie będzie problemu. Poza tym jak będzie potrzebny to do niego zadzwonią i przekupią czapkami, jak Bailey'a.

Już widzę jak Marc z teamem od Black Mesy (który już btw jest zupełnie innym teamem niż był) wydają za 10 lat HL3.

A wystarczyło dać jakieś obwieszczenie, że nadal robimy gry. Ale w sumie nie ma udziałowców, nie ma problemu.
Tak btw, podobno przy prezentacji Vive coś koło 26 stycznia Valve może coś pokazać, czy tylko demo czy nową grę, się zobaczy.

A teraz jeszcze [cenzura] tym modem Prospero. O sorry Prospekt.

Autor pochwalił się tylko, że była to pokazówka, żeby się zatrudnić w Valve. Gabe mu pokazał drzwi do Ravenholm, ale potem się zreflektował i go przepuścili przez greenlight. End of story.
A teraz wszędzie w gamingowych portalach czytam, że to nowa kampania/dodatek do HL2, kontynuacja Opposing Force pobłogosławiona przez Valve.
Gówno tam, po prostu kolejny mod, który może zarabiać na marce Valve. Nie powiem super sprawa, ale już widzę ból dupy konsumentów, którzy oczekują jakości poziomu HL2 i jej nie dostaną.
Nie ma co żurnalizm pierwsza klasa. Nawet RPS łyknął zarzutkę.

Dobra idę w letarg na następne pół roku. Adios ^^

Nagły atak MatiZa? xD

@zwieracz

No ale było jakiś czas temu przez Gabena czy kogoś tam powiedziane, może nie wprost, ale Valve nie ma w planach więcej stricte singleplayerówek, co najwyżej coopy.

A co do reszty, to nie miałem na myśli, że team Laidlawa to mają być ludzie tylko od Black Mesy, tylko częściowo. Resztę teamu stanowiliby zawodowcy.

@pieróg

Jak HL innego studia nie będzie HL, to sequele Wolfensteina 3D to nie Wolfensteiny. -,- I studio scenarzysty HL by się zdecydowało Język

No i Adrian Shepard sam w sobie chyba jest w kanonie serii.

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Czy ty przeczytałeś moje argumenty dlaczego Half-Life nie będzie Half-Lifem?
Half-life był i będzie zawsze pokazówką silnika, wykorzystującą dobrą fabułę i przyjemny gameplay, ale nadal pokazówką. Bez nowego silnika nie ma nowego Half-Lifa, bez Valve nie ma nowego silnika, ergo bez Half-Lifa nie ma Valve... Wait what.

A cała reszta poza pokazówką? Chociażby świetny gameplay, klimat i fabuła? Na każdym innym silniku można to odtworzyć lol. Dla mnie HL zawsze był grą, a nie pokazówką. Poza tym, HL2 był jakieś 11 lat temu, inne realia. Dzisiaj twórcy gier nie bawią się aż tak w robienie engine'ów.

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Błagam cię, czytaj posty. Pozwolę sobie powtórzyć wszystko raz jeszcze: Half-Life zawsze był tworzony aby pokazać mocne strony i różnorodne zastosowanie silnika graficznego, wykorzystywano w tym celu fabułę budowaną na podstawie tych właśnie mocnych stron i nowych pomysłów na wykorzystanie ich. Genialny gameplay jest efektem ubocznym niesamowicie utalentowanej grupy programistów która pracuje w Valve. Jeśli masz jeszcze jakiś problem ze zrozumieniem to polecam przeczytać moje ostatnie posty raz jeszcze.

Dlatego HL3 urzeczywistni się wtedy i tylko wtedy gdy możliwość rozruszania rynku VR będzie dla puffy vulva osiągalna.
Poczekajcie jeszcze ze dwa lata na drugą generację Occulus Riftów, które nie kosztują drugie tyle co high-endowa maszyna i ponownie wcielimy się w Gordona Freemana.

Gówno prawda, ale wierzę w to.