moje doświadczenia na chwiejnym pograniczu (wśród borderek)

18 listopada A.D 2016, kiedy tylko postawiłem nogę w tym szczególnym miejscu, ja, młodziutki borderolog bez habilitacji, wysłany na samodzielną wyprawę z polecenia surowego Instytutu, od razu wyczułem, że niebawem chyba czeka mnie coś potężnego.

Kilka godzin później, po spożyciu 610 miligramów dekstrometorfanu i bliżej nieokreślonej ilości Dobrej Przyjaciółki Tysi, zaserwowanej spracowaną borderską żyletką na Lusterku Eonów, nabrałem o tym pewności. Natychmiast, zdjęty wizją wieszczoszamańską, padłem na łóżko jak długi. Dopadły mnie obrzydliwe mdłości i obrzygałem sobie borderologiczny golfiasty sweter. Zdało mi się, żem umarł, ale nie mógłbym być dalszy od prawdy. W istocie, w tamtej chwili narodziłem się na nowo. Opadła zasłona z moich oczu, wzrokiem przeszyłem czas i przestrzeń. Oto zobaczyłem, jak rozstępują się przede mną multiwersa, niby barwne nici, otwierając tunele wielkości tych pod Kanałem La Manche, którymi podróżowałem od wersum do wersum, biorąc tylko krótkie przerwy na zastanowienie, gdzie mógłbym się zadomowić.

Ujrzałem wszystkie kobiety mojego życia palące przy oknie, które z wrocławskiej piwnicy wychodziło na przestrzeń międzywersalną, potem leżałem w łóżku ze wszystkimi kobietami mojego życia, od matki począwszy, a deptały nas wszystkie koty mojego życia.

Tu moja wizja się nieoczekiwanie rozwinęła. Dopiero odsłonięto mi, że niezależnie od wielu tajemnic multiwersum, istnieje dwoistość każdego wszechświata, który ma zawsze swoje bliźniacze odbicie, a między tymi dwoma rzeczywistościami trwa ciągła fluktuacja, zaś świat materialny złożony jest z fotonów nieustannie wpływających na pole grawitacyjno-energetyczne.

Ujrzałem UAM żarty rakiem, zgniłą kabałą, kliką ghuli-malwersantów stworzonych w Bakersfield, Kalifornii przez środowiska alt-prawicowe posługujące się magiją memiczną, którzy przeniknęli wszystkie czołowe stanowiska i przymierzali się do rozmontowania uczelni od środka.

Oto zobaczyłem dzień moich urodzin i pojąłem, że jestem prawdziwą inkarnacją Franza von Furloya, barona pruskiego, weterana z przestworzy Wielkiej Wojny, prekursora post-psot-modernizmu i spadkobiercy rektorskiego tronu UAM z ezoterycznego nadania Heliodora Święcickiego. Że Franz i ja to jedno, a ma sól himalajską we włosach.

Świadomość Franza 22 lata temu, w chwili jego śmierci wskutek niefortunnego pojedynku, ukartowanego przez agentów Bractwa Maltańskiego, przeniosła się do mojego ciała z wszechświata-bliźniaka, a teraz, obudzona, leciała razem ze mną przez kolejne wersa, domagając się przywrócenia prawowitego tytułu barońskiego, oddania zmazanego z map majątku Furloy i wstąpienia na tron rektorski UAM, aby pogromić kabałę ghuli i w ciągu paru lat stworzyć w Posen nowy studencki raj, cośbez precedensu w świecie: uczelnię należącą do studentów i tylko przez nich rządzoną. Zakrzyknęliśmy zaraz w głos: "Precz ze zgniłą kabałą, niech żyje prawowity dziedzic rektoratu!", po polsku, niemiecku i angielsku.

Co widziałem i zrozumiałem podczas dalszej podróży, napiszę później.

Siemson Wąchacz jak tam życie?

https://www.youtube.com/watch?v=AXcobiK_5fA

Ja byłem na Johnie Wicku 2 i też było fajnie na przykład.
Widziałem też baner reklamujący nowy GiTS, więc hajpa osiąga 100%

no tag było

GhostoftheSnifferPast napisał:

no tag było

no wreszcie ktoś to powiedział

"Wzniósłbym granicę w powietrzu,
Kopułę chwiejną! ketonowe jaskinie!
A każdy, słysząc, poczułby je wreszcie,
Każdy by wołał: „Wieszcza strzeż się! strzeż się!
Włos ma rozwiany, okiem iskry krzesze!
Krąg borderek go spowinie,
Zamknijcie oczy, normiki,
Bo fraktalem on się żywił,
A w jego usta makowe mleko płynie”

Czy to Gordon Freeman i Alyx Vance?
Jak nazywa się ten shipping?
Golyx?
France?
Kto tu
Judith x Gordon?

w moim serduszku tylko Koleta Zielonek

Wysłany: Wto Mar 07, 2017 00:42

http://allegro.pl/spelunky-prezent-steam-i6705831035.html
O co chodzi z tymi grami na allegro za 999 PLN? Wszystko co ostatnio wpisuję ma taką hehe aukcję, czy to pranie brudnych pieniędzy?
>1 osoba kupiła
Czyżby detektyw Rutkowski?

to frajer! · Wysłany: Wto Mar 07, 2017 07:23

To jest dla tych co postanowili kupować jedną grę na miesiąc.

Wysłany: Wto Mar 07, 2017 10:13

Od kiedy allegro ma aukcje "do wyczerpania przedmiotów" sprzedawcy zamiast usuwać wpis kiedy braknie im towaru po prostu zmieniają cenę na coś niedorzecznego żeby nie tracić pozycji bo później jest z tym więcej roboty.

Wysłany: Wto Mar 07, 2017 10:53

Dzięki Classic.
To by też tłumaczyło obrzucanie się mięchem w komentarzach i...
>trzeba było nie kupować, gdy promocja na Steamie się kończyła
Dlatego wybrałem PayByMixon.

to frajer! · Wysłany: Wto Mar 07, 2017 13:31

Za każdym razem gdy widzę PayByMixon przypominają mi się stare dobre czasy z demem l4d1 :c

Wysłany: Wto Mar 07, 2017 17:25

Miksyn wysyła świetne odbyty <3

Wysłany: Wto Mar 07, 2017 19:42

Nie opowiadałem o tym nigdy, ale krótko po osiemnastce, wyjechałem na chwiejne pogranicze, żeby szkolić się u legendarnej mentorki i borderki. To ona nauczyła mnie wszystkiego, co dzisiaj potrafię.

Każda borderka ma swoje blizny, ale takich jak u niej, to nigdy nie widziałem. Głębokie szramy wiły się od klatki piersiowej aż po brzuch. Moja mentorka nosiła wyłącznie specjalne, szare, jednoczęściowe dresy. Często rozpinała je od przodu, odsłaniając niezwykłą bliznę i jędrne, twarde piersi. Wspólnie opracowaliśmy własny system walki, przeznaczony w szczególności dla borderek i innych niestabilnych emocjonalnie jednostek. Wydobywał z nich skutecznie cały zabójczy potencjał.

Moja mentorka była owładnięta pojedynczą ideą. Mi też ją zaszczepiła. Obsesyjnie pragnęła założyć uczelnię i oddać ją w całości studentom. Już nigdy władze uczelni nie miały ich wykorzystać dla własnej korzyści. Studenci zaczęliby stanowić sami o sobie, a w końcu utworzyli nowe państwo. Studenckie państwo, gdzie żaden dziekan ani rektor nie miałby miał prawa wstępu.

Mentorki z chwiejnego pogranicza już nie ma. Zginęła z mojej ręki.

Ale jej wizja przetrwała we mnie. Właściwie to ją zrealizowałem.

Niedługo stworzę im azyl. Zawsze będą wśród swoich. Zawsze będą u siebie.

Dam borderkom własny kraj.

Wysłany: Wto Mar 07, 2017 19:51

ogarnij się

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Jak Mixiu mówi żebyś się ogarnął, to wiedz, że coś ostro [cenzura]łeś w swoim życiu.

Wysłany: Czw Mar 09, 2017 12:34

https://www.youtube.com/watch?v=ZdxluEe7ifQ